Dnia 14 czerwca wraz z panią Anną Kasak, naszą wychowawczynią, wybraliśmy się pociągiem na wycieczkę do Rzeszowa. Celem tej podróży była przede wszystkim jazda pociągiem, ponieważ nigdy jeszcze nie jechaliśmy tym środkiem transportu.
Rodzice przywieźli nas na dworzec w Kolbuszowej - tu była nasza zbiórka. Zanim przeszliśmy na odpowiedni peron, zapoznaliśmy się z rozkładem przyjazdów i odjazdów pociągów. O godzinie 8:05 wsiedliśmy do szynobusu, a pani Ania kupiła bilety u konduktora. O godzinie 8:11 ruszyliśmy w stronę Rzeszowa. Jazda była krótka (trwała około 35 minut) i wygodna. Pociąg miejscami osiągał prędkość 110 kilometrów na godzinę. W trakcie jazdy Pani wyjaśniała nam zasady podróżowania pociągiem. Rozmawialiśmy i podziwialiśmy widoki roztaczające się z okien wagonu.
Gdy dotarliśmy do Rzeszowa, ujrzeliśmy wielkie przekopy, ponieważ trwa remont dworca. Poszliśmy kupić bilety na drogę powrotną - teraz sami dokonywaliśmy zakupu. Potem ruszyliśmy w stronę fontanny multimedialnej. Przeszliśmy przez okrągłą kładkę, dotarliśmy na rzeszowski rynek, gdzie podziwialiśmy zabytkową studnię, kamieniczki i ratusz - miejsce pracy urzędników miasta Rzeszowa.
Nasz kolega, Bartosz, próbował zagrać na stojącym nieopodal fortepianie. Następnie przeszliśmy na ulicę
3 Maja obok kościoła Farny. Ta ulica jest tzw. "spacerówką" - nie jeżdżą po niej samochody. Na chodniku zauważyliśmy pomnik Tadeusza Nalepy - znanego polskiego wokalisty, gitarzysty, kompozytora, ojca polskiego bluesa. Nieco dalej zjedliśmy pyszne i niedrogie lody w kawiarni "NIEBO W MIEŚCIE". Można też tam było zagrać w różne gry planszowe oraz poczytać książki. Przeszliśmy obok kościoła pw. Świętego Krzyża, I Liceum Ogólnokształcącego oraz Muzeum Okręgowego. Mijaliśmy piękne budynki, które budziły nasz zachwyt. Dotarliśmy w końcu do placu z fontannami , niestety zaczął padać deszcz i musieliśmy iść dalej - ale zrobiliśmy kilka zdjęć.
Zaciekawieni wysokimi murami i fosą ruszyliśmy w stronę zamku, w którym mieści się obecnie sąd okręgowy. Chłopcy zbiegli do fosy, na szczęście były schody, którymi z niej wyszli. Spacerując po Rzeszowie, widzieliśmy Teatr MASKA oraz Muzeum Dobranocek, a także budowany najwyższy w mieście wieżowiec o niezwykłej konstrukcji - rozszerzający się ku górze. Pod pomnikami Tadeusza Kościuszki i Marszałka Józefa Piłsudskiego pani Ania zrobiła nam zdjęcia. Potem przeszliśmy obok sądu apelacyjnego do Galerii Rzeszów. Na wszystkich z nas zrobiła ogromne wrażenie.
Niestety, czas szybko mijał i musieliśmy wracać. Poszliśmy na peron i wsiedliśmy do pociągu. W trakcie jazdy konduktor sprawdzał nam bilety. Podróż minęła bardzo szybko. W Kolbuszowej byliśmy o godzinie 12:30. Naszym ostatnim punktem wycieczki był McDonald's. Trochę zgłodnieliśmy, więc zjedliśmy ze smakiem kupione kanapki i frytki. Dzieliliśmy się wrażeniami z wycieczki. Około godziny 13:30 przyjechali po nas rodzice i wróciliśmy z nimi do domów.
Mimo niepogody wycieczka była udana. Oto nasze wrażenia:
" Na wycieczce najbardziej podobały mi się:
- jazda pociągiem ,
- także fontanny, które były w Rzeszowie,
- kawiarnia NIEBO W MIEŚCIE, w którym były bardzo dobre, a niedrogie lody,
- ale najbardziej podobało mi się to, że pojechaliśmy do Rzeszowa i nie została odwołana wycieczka".
"Przejazd pociągiem, ponieważ nigdy nie jechaliśmy oraz pobyt w przytulnej kawiarence, w której zjedliśmy pyszne lody. Poszliśmy także na rynek i oglądaliśmy piękną studzienkę. Następnie udaliśmy się pod fontanny multimedialne. Padał deszcz, ale mimo tego świetnie się bawiliśmy."
"Ważna była jazda pociągiem, bo nikt z naszej klasy nim nie jechał. Lody były duże i smaczne. Przejście po kładce było super. Zafascynowała mnie duża ilość sądów oraz przepiękne budynki."
Uczniowie i wychowawca klasy szóstej.